Toyota uzyskała historyczny wynik w legendarnym Rajdzie Safari w Kenii. Kierowcy startujący GR Yarisami Rally1 zajęli cztery pierwsze miejsca. Zwyciężył Kalle Rovanperä, Elfyn Evans był drugi, trzecie miejsce wywalczył Takamoto Katsuta, a czwarte – Sébastien Ogier.
W słynnym afrykańskim rajdzie Toyota zwyciężyła już po raz dziesiąty. Co więcej, fabryczny zespół marki powtórzył sukces z 1993 roku. Wtedy również kierowcy Toyoty zdobyli cztery pierwsze miejsca podczas tego samego rajdu. Od tamtej pory tylko raz zdarzyło się, by inny producent powtórzył ten wynik.
Tegoroczny Rajd Safari był niezwykle wymagający. Każdego dnia kierowcy musieli się też zmagać ze skałami i kamieniami. Podczas piątego etapu we znaki dawał się niezwykle zwodniczy piasek fesh-fesh. Sporo trudności sprawiły również błotniste nawierzchnie w sobotę.
Podsumowując, należy stwierdzić, że było to największe wyzwanie, z jakim musiały się zmierzyć hybrydowe samochody klasy Rally1. GR Yaris poradził sobie doskonale, po raz kolejny dowodząc swej niezrównanej trwałości i niezawodności. Kolejny samochód dotarł do mety 8,5 min później niż kwartet Toyoty.